źródło wiedzy o motocyklach

Motocyklem naukowca z PG zachwyca się świat

Motocyklem naukowca z PG zachwyca się światJack Watkins, czyli dr inż. Jacek Czyżewicz z Wydziału Mechanicznego (WM) Politechniki Gdańskiej, pasjonat motoryzacji najpierw „wymyślił” sobie motocykl, potem na przekór niesprzyjającym okolicznościom, przez cztery lata nocami realizował projekt. Tak powstał Watkins M001, który zadebiutował na początku marca na Mistrzostwach Polski w Budowaniu Motocykli Customowych i od razu zajął drugie miejsce w kategorii „freestyle”.

– Projekt powstawał cztery lata, ale nie dlatego, że sam w siebie wymagał takiego nakładu pracy. Poza tym, że pracuję na stanowisku adiunkta i prowadzę zajęcia m.in. z projektowania maszyn na Politechnice Gdańskiej, pracuję w przemyśle i mam rodzinę. Hobby jest dopiero na czwartym miejscu  – mówi Jack Watkins, czyli dr inż. Jacek Czyżewicz adiunkt w Katedrze Konstrukcji Maszyn i Pojazdów na WM.
W normalnych okolicznościach tego typu motocykle powstają z dużym zapleczem warsztatowym. Do dyspozycji jest pełen wachlarz narzędzi i elektronarzędzi, doświadczenia manualne.
– Nie miałem nic z tych rzeczy. Musiałem tak zaprojektować motocykl, żeby nie zabrakło mi żadnego narzędzia – mówi Jack Watkins. – Przykręcałem tylko części, które do mnie przychodziły. Nie było miejsca na to, żeby coś nie pasowało. W związku z tym ogromna uwaga musiała zostać poświęcona projektowaniu najmniejszych szczegółów. Każdy detal musiał być „dograny” do ostatniego milimetra. Wszystko powstało w komputerze, m.in. z wykorzystaniem techniki skanowania 3D, i było wysyłane do kooperantów, którzy dany podzespół wykonywali zgodnie z dokumentacją. Następnie daną część przykręcałem lub… wyrzucałem do śmieci.
Do zbudowania motocykla zostały wykorzystane laserowo wycinane elementy blaszane – płaskie i gięte oraz elementy toczone i frezowane na obrabiarkach numerycznych.
– Wszystkie elementy blaszane są stalowe ze względu na redukcję kosztów. Ma to niestety swoje negatywne konsekwencje w masie, ale jak robi się coś pierwszy raz, koszty mają znaczenie. W kolejnym Watkinsie stal zastąpiona zostanie aluminium. Natomiast wszystkie części mające bezpośredni wpływ na funkcję, a w więc i na bezpieczeństwo, czyli na elementy, które się poruszają są w MOO1 wykonane ze stopu aluminium o wyższej wytrzymałości – wyjaśnia Jack Watkins.
W motocyklu zastosowano rozwiązania techniczne i technologiczne znane z przemysłu ciężkiego i lotnictwa. Do technicznych ciekawostek należy m.in. niekonwencjonalne i skomplikowane, składające się z ok. stu elementów, przednie zawieszenie.
Niestandardowe jest też rozmieszczenie podzespołów, np. zbiornik paliwa znajduje się pod siedzeniem.
– W związku z tym, że ma to być pojazd do codziennego użytku, zależało mi na każdym centymetrze sześciennym jego objętości. Zbiornik ma 16 litrów pojemności, co pozwala na pokonanie ponad 200 kilometrów na jednym tankowaniu. Jednocześnie jest elementem konstrukcyjnym tylnego zawieszenia. Pogodzenie tych warunków, czyli objętości i wytrzymałości było jednym z większych wyzwań – opowiada Jack Watkins.
Przy budowie motocykla Jacka Watkinsa wspierał Mateusz Kozłowski z MotoSpec.


Warto zobaczyć

Elektryczny motocykl – rewolucja w świecie motoryzacjiRegeneracja DPF – zadbaj o filtr cząstek stałych i chroń środowiskoMonitoring GPS dla Twojego motocyklaczytaj wszystkie

ostatnio dodane

najpopularniejsze

warsztaty motocyklowe

zobacz nas na...

kontakt